Czekoladowe ciasteczka

Bardzo łatwe do przygotowania, niezwykle czekoladowe i pachnące, takie są właśnie ciasteczka, na które podam Wam dziś przepis. Wychodzi ich około 30 średniej wielkości. Ich cechą charakterystyczną jest ich kruchość i popękana góra. Można je dodatkowo udekorować polewą, lecz ja postawiłam na prostotę. Mogą być przechowywane przez kilka dni w metalowej puszce, ale... myślę, że nie przetrwają za długo w domu pełnym łasuchów.

Składniki :

• 1 i 3/4 kostki masła (tego o ilości tłuszczu przynajmniej 73%) 375g
• szklanka cukru
• 6 łyżek kakao gorzkiego
• 2 i 3/4 szklanki mąki pszennej
• 1 łyżeczka sody
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Sposób przygotowania:

1. Do miski przesiewamy mąkę, kakao, proszek do pieczenia oraz sodę.

2. W innej misce ucieramy masło z cukrem, pamiętajcie, żeby masło było miękkie - będzie Wam po prostu łatwiej ;) 

Kiedy już uzyskacie puszystą masę - mikser odstawiamy na bok i teraz cała przyszłość ciasteczek jest w Waszych rękach.... DOSŁOWNIE.

Dosypujemy po trochę suchych składników i łączymy je z naszym utartym masłem. No nie powiem.. trochę roboty jest - ale warto!

Powinniście uzyskać coś takiego : 

Kiedy Wasza masa będzie zbyt lepka do wyrabiania ciasteczek, możemy ją wstawić na 30 min do lodówki.

Ja nie miałam takiej potrzeby!

3. No i zaczynamy : 

Formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego i przygniatamy dłońmi aby nadać im taki kształt jak na powyższym zdjęciu.

4. Piekarnik ustawiamy na 170 stopni (jeżeli używamy termoobiegu), a jeśli nie posiadamy takiej funkcji ustawiamy go na góra-dół i nagrzewamy do 180 stopni. W obu przypadkach pieczemy 15 minut. Przenosimy je do pojemnika dopiero kiedy ostygną.

Smacznego ! 

A dziś ponownie wybieram się do restauracji, której recenzje znajdziecie tutaj : KLIK.