Dzisiaj przedstawię Wam pomysł na śniadanie na słono. Mianowicie omlet z czereśniowymi papryczkami i serem mozzarella (dużo go u mnie na blogu, bo to mój faworyt zdecydowanie) .
Kojarzy mi się z wyjazdami do Włoch, jak śpiąc z babcią i mamą, budziłyśmy się jednocześnie i miałyśmy ochotę na to samo - Babciny Omlet. Wiem, że nigdy nie zrobię tak dobrego jak ona (bo jej nie ma równych), ale postanowiłam refleksyjnie podejść do mojego śniadania i zrobić go po swojemu :)
Składniki :
- 2 jajka
- szczypta soli
- 1 łyżka zimnej wody
- 2 plasterki sera mozzarella
- papryczki czereśniowe lub chilli
- 1 łyżka masła
Sposób przygotowania :
1. Do miski wbijamy jajka, dodajemy szczyptę soli i 1 łyżkę wody. Odstawiamy na bok.
2. Papryczki kroimy na drobną kostkę.
3. Rozgrzewamy patelnie (nie za wielką), dodajemy pół łyżki masła i wrzucamy paprykę.
Międzyczasie roztrzepujemy jajka z solą i wodą.
Dodajemy drugą połowę masła, ściągamy patenie z ognia i wylewamy jajeczną masę. Zwiększamy gaz.
4. Ponownie wkładamy omlet na ogień i ruszamy patelnią bardzo energicznie od siebie i do siebie aby masa się poruszała. Co jakiś czas odstawiamy na ogień. Smażenie omletu powinno trwać bardzo krótko, jest on wtedy puszysty, delikatny i wilgotny.
5. Gdy omlet zacina się ścinać dodajemy ser i za pomocą łopatki składamy go na pół i przekładamy na talerz. Jeżeli omlet jest dobrze zrobiony - delikatny, to w tym momencie może się porwać (tak jak i mi), lecz nie należy się tym w ogóle przejmować, bo na smaku nie straci ;)
6. Doprawiamy według własnego uznania.
"Omlet zacina się ścinać" ? ^^
OdpowiedzUsuńOdchodzi od boków patelni :)
Usuńprzepis ciekawy, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńaa i mamy te same talerze :D
pozdrawiam :)
Widzę, że też stawiasz na prostotę i klasykę (talerze) :)
Usuńco to za platfus?? Jo robia i tak lepsze bo som róbe i syte i ze żółtym syrem, kiełbachom :P Szami ;)
OdpowiedzUsuńHahaha fuuu, kiełbacha :D Kocham Cię Szami za ten komentarz haha :D
UsuńHa jo wiem a kiełbacha dobro :P Ty mie kochosz ?? Nic nowego :P
UsuńPrzepyszne!! Ale jesteś zdolna, mi taki omlet ładny w życiu nie wyjdzie:(
OdpowiedzUsuń