Etykiety

wtorek, 29 października 2013

Meksykańskie ciasteczka ślubne - orzechowe pyszności!

Witajcie. Tak jak obiecałam w poprzednim wpisie o ciasteczkach Polvorones Naranja (kilk!) wywodzących się z Meksyku - dzisiaj przedstawię kolejną porcję chrupkich pyszności pochodzących z tego kraju.
Ciasteczka z wyglądu są bardzo podobne, ale różni je to iż Polvorones Naranja zawierają w sobie nutkę pomarańczy , a Meksykańskie ciasteczka ślubne bazują na orzechach.


SKŁADNIKI :
  • 2/3 szklanki orzechów, ja użyłam orzechów laskowych i migdałów
  • 220g masła, czyli kostka i 1/4 drugiej kostki
  • 3 łyżki cukru pudru
  • łyżeczka cukru wanilinowego
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • szczypta soli
  • cukier puder do posypania
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA :

1. Obieramy migdały ze skórki (wkładamy do miski z wrzątkiem na 12-15 min, następnie pojedynczo zsuwamy skórę).Orzechy laskowe i migdały wrzucamy na patelnię i prażymy przez kilka minut.



2. Za pomocą blendera drobno je mielimy, lecz nie na całkowity proch,a na kawałki wielkości ziarenek ryżu.
Jeżeli nie mamy blendera - możemy rozdrobnić orzechy nożem, co jest bardziej pracochłonne.



Łączymy nasze posiekane orzechy z 2 łyżkami mąki, mieszamy i odstawiamy.

3. Masło ubijamy z cukrem pudrem na puszystą masę.


Dodajemy cukier wanilinowy i pozostałą mąkę. Mieszamy. Następnie wrzucamy orzechową mieszankę. 


Ciasto zawijamy w folię i wkładamy na około 15-20 minut do lodówki.

Po wyjęciu z lodówki formujemy ciasto w kuleczki i lekko je spłaszczamy, jak w przypadku Povorones Naranja i wsadzamy je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy około 13-15 minut. Gdy czas pieczenia minie - wyłączamy piekarnik, ale ciasteczka pozostawiamy w nim jeszcze przez 5 minut.
Wyjmujemy je i posypujemy cukrem pudrem. 


Plusem tych ciasteczek jest to, że można je przechowywać nawet przez tydzień!!, pod warunkiem, że zamknięte będą w metalowej puszce. 


Smacznego! :*


ZAPRASZAM!

czwartek, 24 października 2013

Polvorones Naranja - meksykańskie ciasteczka z nutką pomarańczy

Witajcie. Po kolejnej długiej przerwie chciałam was zarazić nutką Meksykańską.



Nasza szkoła organizuje poniedziałki z kuchnią z całego świata, w tym tygodniu prezentowała się m.in. moja klasa i wybraliśmy właśnie Meksyk. To sprawiło, że postanowiłam trochę zagłębić się w ich smaki i zaprezentować kuchnię meksykańską inaczej niż jest ona postrzegana - na słodko!
Pokaże Wam dwa przepisy : na ciasteczka z nutką pomarańczy (Polvorones Naranja) oraz orzechowe pyszności (Meksykańskie ciasteczka ślubne). Te drugie pojawią się na moim blogu już niebawem.



Polvorones Naranja
(około 10 sztuk)

Składniki :
  • 170 g masła (niecała kostka)
  • pół szklanki cukru pudru
  • skórka z jednej pomarańczy
  • około 10 łyżeczek soku z wyciśniętej pomarańczy
  • 2 żółtka
  • 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej lub kiedy nie mamy - jedna paczuszka proszku do pieczenia
  • cukier puder do posypania
Sposób przygotowania :

1. Ucieramy masło z cukrem pudrem. Po czym dodajemy skórkę z pomarańczy i jej sok. 





Ciągle miksując dodajemy do naszej masy mąkę z sodą (lub proszkiem do pieczenia). Nie wystraszcie się, że masa jest miękka, ponieważ właśnie w tym momencie przekładamy ją do folii i wsadzamy do lodówki na około 1,5 - 2h.




2. Po 2h ciasto wyjmujemy z lodówki, piekarnik nastawiamy na 180 stopni i formujemy z naszego ciasta małe kuleczki (wielkość zależy tylko i wyłącznie od Was).


Moje były takie ;)

Pieczemy około 10-13 minut, po upieczeniu zostawiamy je jeszcze na 5 min w wyłączonym piekarniku. 
Wyjmujemy, posypujemy cukrem pudrem, czekamy aż wystygną, a potem...




 Ciepła herbatka o smaku pomarańczy, a do tego te małe tajemnicze kuleczki i jesień od razu jest piękniejsza (nawet kiedy za oknem deszcz!).

Pozdrawiam Was gorąco!


ZAPRASZAM!

wtorek, 8 października 2013

Pijak

Z okazji urodzin dziadka w piątek upiekłyśmy z Mamą dla Niego przepyszne ciasto, według mnie idealnie nadawało się na rodzinną imprezę. Rodzince chyba smakowało, bo talerzyki były puste ;)


SKŁADNIKI :

Biszkopt : 
  • 3 jaja
  • 6 łyżek cukru
  • 6 łyżek oleju
  • 6 łyżek mąki pszennej
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Ciasto makowo - kokosowe :
  • 6 białek
  • pół szklanki cukru
  • pół szklanki suchego maku
  • pół szklanki wiórek kokosowych
Masa :
  • 0,5l mleka
  • 3 żółtka
  • budyń czekoladowy
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 3 łyżki cukru pudru
  • kostka masła lub margaryny - 250g
Dodatkowo :
  • szklanka jakiegoś alkoholu np. wódka,  wino, whisky
  • paczka biszkoptów
  • dżem o smaku jeżynowym (można również inny smak, ale koniecznie kwaskowaty)
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA :

Biszkopt :

1. Oddzielamy białko od żółtka. Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy cukier.
Ciągle ubijając wrzucamy po jednym żółtku. Następnie dodajemy olej i mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia. 






Wlewamy nasze ciasto do blaszki (najlepiej 24x30 cm) i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez około 30 minut.

Ciasto makowo-kokosowe :

2. Oddzielamy białka od żółtka (3 żółtka zostawiamy do masy). Ubijamy białka na sztywną pianę, dodajemy cukier, mak i wiórki kokosowe. 





Wsadzamy do nagrzanego już wcześniej piekarnika i pieczemy przez około 25 minut.

Masa:

3. Do 250 ml mleka wsypujemy mąkę ziemniaczaną i pszenną, budyń i żółtka. Miksujemy. Resztę mleka zagotowujemy.




Do zagotowanego mleka wlewamy naszą zmiksowaną masę. CIĄGLE MIESZAMY, bo bardzo łatwo może się przypalić.



4. Miękkie masło ucieramy z cukrem.


Dodajemy po łyżce wystudzoną masę.
5. Na spód blachy dajemy biszkopt, smarujemy go dżemem. Następnie nakładamy nasze makowo - kokosowe ciasto i na sam koniec smarujemy masą.




6. Nasze biszkopty nasączamy w szklance jakiegoś alkoholu (ja moczyłam je w wódce).


Ciasto polewamy polewą z gorzkiej czekolady i posypujemy kokosowymi wiórkami.



No i gotowe, najlepiej dać je na całą noc do lodówki.


Zapraszam na mojego Facebook'owego FANPAGE oraz INSTAGRAMA.