Od pewnego czasu staram się prowadzić zdrowy tryb życia (jem zdrowo, ćwiczę). Na stałe zrezygnowałam z pieczywa i masła, używam zamiast tego chlebka wasa lub wafli ryżowych i powiem Wam, że czuje się dużo lepiej. Wiadomo - czasami skuszę się na małe no i bywa że i... trochę większe grzeszki, bo "przecież są wakacje", ale potem od razu męczą mnie wyrzuty sumienia i pędzę na siłownie.
Ale przejdę już do Naszego przepisu, poleciła mi go przyjaciółka i mówiąc, że są pyszne nie wiedziałam, że będą aż tak dobre.
Składniki ? Tylko dwa :
- banany (ja użyłam dwa małe, bo śniadanie robiłam tylko dla siebie)
- musli lub otręby, użyłam musli z Lidla (moje ulubione!)
Sposób przygotowania ? Również bardzo prosty :
1. Obieramy banany i miażdżymy je na papkę (można zrobić to widelcem, łyżką.. czymkolwiek ;) ).
2. Do drugiej miseczki wsypujemy musli
Następnie bierzemy małą łyżeczkę, nakładamy na nią banana i kładziemy na ręce, następnie posypujemy ją musli tak, aby banan nie prześwitywał i kładziemy go na blaszce wyłożonej papierem.
3. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i pieczemy przez ok. 15 min na termoobiegu.
4. Po 15 min nasze śniadanie (lub przekąska) jest już gotowe!
Do tego kawa, dobra książka i dzień od razu zaczyna się pięknie :)
Zjadłam wszystkie kuleczki :c Ale przecież śniadanie to najważniejszy posiłek!
SMACZNEGO KOCHANI! :)
Jeżeli u Was również taka piękna pogoda to pędźcie na basen i korzystajcie ile się da!
